Zwycięstwo Niwy Nowa Wieś w Makowie Podhalańskim

halniak-makow-podh-niwa-24-kolejka--4402175Rozpędzona Niwa Nowa Wieś nie zwalnia tempa. W sobotnim zwycięstwie pomógł jej jednak bramkarz Halniaka Maków Podhalański – Marcin Kościelnik.

Halniak Maków Podhalański – Niwa Nowa Wieś 1:2 (1:1)
1:0 – Daniel Polek 14′
1:1 – Mariusz Piskorek 39′
1:2 – Marcin Kościelnik 71′ (sam.)

Sędziował: Jan Pawlikowski (Nowy Targ)

Halniak: Marcin Kościelnik – Paweł Kaczmarczyk (65′ Marcin Kuszyk ż), Daniel Cyzio, Kacper Dyduch (46′ Piotr Balonek), Grzegorz Pacyga – Dominik Gwiazdoń (60′ Mariusz Dzierwa), Daniel Polek 2ż,cz (87′), Sebastian Sepioł, Sebastian Marzec – Bartosz Praciak – Dariusz Szymoniak (83′ Piotr Stach).

Niwa: Artur Kuźma ż – Mateusz Śleziak, Wojciech Góral ż, Szymon Śliwa, Arkadiusz Januszyk (64′ Jakub Makowski) – Szymon Nowicki, Przemysław Tlałka, Bogdan Swarzyński ż, Piotr Merta (55′ Tomasz Chwierut) – Przemysław Dudzic (88′ Szymon Rozner), Mariusz Piskorek.

Ci kibice, którzy w sobotnie popołudnie wybrali się na stadion w Makowie Podhalańskim byli świadkami niecodziennego gola. Podobnej bramki ze wszystkich zakątków i lig świata chyba na próżno można szukać w internecie, choć bramkarz Halniaka Marcin Kościelnik po swoim „wyczynie” chyba będzie miał spore problemy ze spokojnym zaśnięciem…

Zanim jednak doszło do tego kuriozalnego trafienia piłkarze makowskiego Halniaka i Niwy Nowa Wieś stworzyli całkiem niezłe widowisko w pierwszej części meczu.

Po stronie przyjezdnych najlepszą okazję zmarnował Przemysław Dudzic, który będąc w sytuacji sam na sam z miejscowym bramkarzem posłał piłkę minimalnie obok słupka, choć wydawało się, że w lepszej pozycji znaleźć się po prostu nie można.

Sytuacja ta zemściła się na piłkarzach z Nowej Wsi kilkanaście minut później. Wówczas piłki posłanej za obrońców nie sięgnął Arkadiusz Januszyk, ta trafiła pod nogi Daniela Polka i pomocnik gospodarzy pokonał Artura Kuźmę strzelając obok niego.

Miejscowi próbowali długo grać piłką i szybkimi jej wymianami przedostać się pod bramkę Kuźmy, ale brakowało im tzw. ostatniego podania. Goście z Nowej Wsi wydawać by się mogło, że byli groźniejsi i bardziej zdecydowani w ataku, więc wyrównanie było kwestią czasu.

I rzeczywiście bramka na 1:1 padła jeszcze w pierwszej połowie. Z prawej strony do środka zszedł Mateusz Śleziak po czym wstrzelił piłkę w pole karne. Wydawało się, że Mariusz Piskorek jest na straconej pozycji, bo wokół niego było dwóch obrońców, ale ku zdziwieniu wszystkich zdołał oddać strzał – co by nie mówić – z dosyć ekwilibrystycznej pozycji. Marcin Kościelnik nawet nie zdążył zareagować, a piłka spadła tuż pod poprzeczką.

Na początku drugiej części gry na 2:1 mógł podwyższyć Mateusz Śleziak. Najpierw jednak z rzutu wolnego dośrodkował Szymon Nowicki, a strzał głową obrońcy Niwy na rzut rożny wybił miejscowy golkiper.

I wreszcie nadeszła 71 minuta gry – nieszczęsna dla Marcina Kościelnika, natomiast bardzo szczęśliwa dla graczy Niwy. Ale zacznijmy od początku.
Najpierw piłkę na prawej stronie obrony przejął Tomasz Chwierut po czym wybił ją – wydawałoby się „na oślep” – daleko przed siebie. Tam już na połowie gospodarzy na daleką wycieczkę z bramki zdecydował się wspomniany Kościelnik i na około trzydziestym metrze próbował wybić ją głową przed siebie. Na swoje nieszczęście źle obliczył jej lot i futbolówka odbiła się „kozłem”, po czym zwyczajnie go przeskoczyła. Kościelnik szybko się odwrócił i naciskany przez Mariusza Piskorka próbował ratować sytuację wybiciem piłki na rzut rożny, ale kopiąc mocno z woleja zrobił to na tyle nie udolnie, że trafił…do własnej bramki…

Co by nie mówić gol bardzo kuriozalny, ale dający Niwie bardzo cenne trzy punkty. Przypomnijmy, że piłkarze Andrzeja Tomali kolejny ligowy bój stoczą już w najbliższą środę. Wówczas do Nowej Wsi przyjedzie krakowski Borek.

Tekst i zdjęcia:
http://niwaseniorzy.futbolowo.pl

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Inne, Społeczne, Sportowe i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas na wpisanie wyniku operacji minął. Proszę przeładować CAPTCHA za pomocą ikonki (strzałki).

*