’Zachowałam się jak trzeba’ – odsłonięto pomnik zamordowanej przez UB sanitariuszki AK

Pomnik sanitariuszki AK Danuty Siedzikówny „Inki”, skazanej na karę śmierci i straconej w 1946 r., został w dniu wczorajszym odsłonięty w Parku Jordana w Krakowie.

16 września 2012 roku, w przeddzień 73. rocznicy agresji ZSRR na Polskę, o godz. 15:00 w Parku im. Henryka Jordana w Krakowie odbyła się wspaniała uroczystość. Do panteonu 43 wybitnych polskich patriotów, wśród których znalazły się popiersia m.in. gen. Władysława Andersa, gen. Leopolda Okulickiego, gen. Emila Fieldorfa „Nila”, rotmistrza Witolda Pileckiego czy Zbigniewa Herberta dołączyła skromna, niespełna 18 letnia sanitariuszka – Danuta Siedzikówna „Inka”. Uroczystość stała się sposobnością nie tylko do przypomnienia historii młodej bohaterki, która nie ugięła się przed zbrodniarzami komunistycznymi i w 1946 roku „w imieniu Rzeczypospolitej” została skazana na śmierć, ale również do refleksji nad współczesną Polską.

Uroczystość rozpoczęła się odśpiewaniem Hymnu Narodowego. Tuż po nim wspaniale i prawdziwie o wydarzeniach z 17 września 1939 roku mówił przedstawiciel dowódcy 2 Korpusu Zmechanizowanego płk Szczudliński. Swoją obecnością spotkanie uświetniła Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego. Organizatorem uroczystości oraz fundatorem pomnika „Inki” był prezes Parku im. H. Jordana w Krakowie, p. Kazimierz Cholewa, na zaproszenie którego przybyło wielkie grono wspaniałych gości. Wśród nich byli:  wuj Danusi Siedzikówny i żołnierz Armii Krajowej p. Brunon Tymiński, Prezes Oddziału Gdańskiego Instytutu Pamięci Narodowej, p. Piotr Szubarczyk, salezjanin ks. Leszek Kruczek (autor pomnika), parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, Barbara Bubula i Ryszard Terlecki, przedstawiciele rodzin ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem, Zuzanna Kurtyka i Aleksandra Potasińska. Swój udział zaakcentowały poczty sztandarowe, które reprezentowały kilkanaście organizacji kombatanckich, wojskowych i patriotycznych, w tym Krakowski Klub Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki. Liczny udział harcerzy i młodzieży szkolnej udowodnił, że postawa bohaterskiej „Inki” jest inspiracją również dla dzisiejszego pokolenia młodych Polaków.

Warte wspomnienia są dwa spośród licznych przemówień. Nie sposób bowiem pominąć wzruszającej mowy Piotra Szubarczyka, który nawiązał do listu prof. Janusza Kurtyki – Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w latach 2005-2010. List ten prof. Kurtyka przygotował na uroczystość odsłonięcia pomnika „Inki” w Sopocie. Jak zaznaczył Piotr Szubarczyk, krakowska uroczystość spowodowała, że historia Danusi objęła całą Polskę, od Sopotu po Kraków. Uzupełnieniem jego słów był występ Aleksandry Fedaczyńskiej, która zaśpiewała ulubioną piosenkę „Inki” – „Wymarsz uderzenia”. Drugie przemówienie wygłosił wuj „Inki”, który na samym początku zaznaczył, że nie będzie mówił o bohaterskich czynach, ale o nieznanych faktach z codziennego życia młodej dziewczyny. Przy tej okazji uczestnicy spotkania dowiedzieli się co Danusia lubiła robić w wolnych chwilach, jak przebiegało jej dzieciństwo, jak sprawnie wspinała się po drzewach. Te najbardziej naturalne wspomnienia okazały się najcenniejsze, wycisnęły bowiem łzę w niejednym oku.

Centralnym wydarzeniem był akt odsłonięcia pomnika Danuty Siedzikówny, którego wspólnie dokonali wspomniani wcześniej goście: wuj „Inki” Brunon Tymiński, córka zmarłego w katastrofie smoleńskiej gen. broni Włodzimierza Potasińskiego, Aleksandra Potasińska oraz przedstawiciel dowódcy 2 Korpusu Zmechanizowanego płk Szczudliński. Zaraz po tym odbył się apel poległych i wykonanie przez Kampanię Reprezentacyjną Wojska Polskiego salwy honorowej na cześć Bohaterki. Oficjalne uroczystości zakończyły się około godz. 16:45. Zaraz po nich do późnego popołudnia trwały występy młodzieży szkolnej, chórów i orkiestry,  przypominające najwspanialsze pieśni i wiersze patriotyczne.

Przyozdobienie biało-czerwonymi flagami alejek Parku Jordana nie tylko nadało im podniosłego, patriotycznego charakteru, ale sprawiło, że udział w uroczystości mieli szansę wziąć nawet mieszkańcy Krakowa przypadkowo przechadzający się po parku. Odsłonięcie popiersia „Inki” zgromadziło od 2 do 3 tys. osób, co należy uznać za ogromny sukces organizatorów.

Źródło:
Grzegorz Nieradka, www.krakowniezalezny.pl

z wczorajszej uroczystości odsłonięcia pomnika 'Inki’ w Krakowie:

.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Inne, Społeczne, Urzędowe, Wydarzenia i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na ’Zachowałam się jak trzeba’ – odsłonięto pomnik zamordowanej przez UB sanitariuszki AK

  1. Tadeusz pisze:

    Czy ci starsi panowie {mówiąc grzecznie} obwieszeni medalami to NSZ Narodowe Siły Zbrojne liczące na 3-cią wojne światową w którą chciał rozpocząć premier Anglii,pod nazwą NSZ buszowały bandy które nie złożyły broni bandy które wymordowały mi część rodziny banda…. „Flamego” banda „Kopika banda „Bartka” wszystkie działające w rejonie Kubalonki Koniakowa Jabłonkowa Milówki i Rajczy zapytajcie tam ludzi miejscowych nie Kurtyki prawie w każdym domu ktoś został wywieżiony do „lasu i zamordowany bez . Ci starsi panowie za prześladowania w III Rzeczpospolitej za „prześladowania” dostali po 100 tysięcy złotych , proszę poczytać sobie co wyrabiał i kim był mianujący się majorem Stanisław Kopik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas na wpisanie wyniku operacji minął. Proszę przeładować CAPTCHA za pomocą ikonki (strzałki).

*