Czas na decyzje w sprawie drogi ekspresowej S-1

S-1.1Marszałek Województwa Małopolskiego oraz Starosta Oświęcimski zaapelowali do wójtów i burmistrzów o szybkie podjęcie decyzji dotyczącej wyboru najkorzystniejszego wariantu i przedstawienie obiektywnych opinii mieszkańcom gmin w sprawie budowy drogi ekspresowej S-1. – Państwo nie rozumiecie, że ta droga to wasza szansa na rozwój! Wkrótce ta szansa może przepaść! – wtórowała samorządowcom Ewa Tomala-Borucka, dyrektor katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Sytuacja jest już „podbramkowa”, bo gdy zabraknie porozumienia i decyzji w sprawie traktu na szczeblu lokalnym, wkrótce ktoś wyżej podejmie decyzję i przepadną miliardy złotych na budowę drogi. Taki, czarny i niestety coraz bardziej realny scenariusz oznacza, że za kilka lat miasta Małopolski Zachodniej oraz te po wschodniej stronie Śląska utoną w korkach.

Dlatego ostatnie spotkanie w sprawie budowy drogi ekspresowej S-1, które odbyło się w minioną środę 12 grudnia 2012 r. w budynku oświęcimskiej Biblioteki Miejskiej nie było jedynie okazją do przedstawienia propozycji wariantów. Grupa inżynierów odpowiedzialnych za przygotowanie projektu drogi zaprezentowała cztery proponowane trasy przebiegu S-1, które uwzględniały kolejne już konsultacje społeczne, kolejną inwentaryzację przyrodniczą oraz kolejne modyfikacje raportu środowiskowego… aż ostatecznie głos zabrała obecna na spotkaniu Ewa Tomala-Borucka, dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach.

S-1.1

– Chcielibyśmy bardzo przedstawić w końcu Państwu jeden konkretny przebieg drogi, ale nie możemy i – czas w końcu otwarcie to powiedzieć – nie wiadomo, czy kiedykolwiek będziemy mogli. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że wszyscy mówią tej drodze „nie” – podkreśliła Ewa Tomala-Borucka. – Takich problemów w sprawie budowy nie było nawet w przypadku budowy autostrady A-1, która dzisiaj jest już na finiszu. Pomimo części głosów sprzeciwu, większość mieszkańców okolicy autostrady rozumiała, że ta droga jest szansą na rozwój regionu. Tutaj Państwo tego wciąż nie dostrzegacie! – stanowczo dodała dyrektor GDDKiA. – W dzisiejszych realiach, gdy ze względu na oszczędności bardzo łatwo skreśla się duże projekty, macie Państwo ogromną „szansę”, że ten projekt wkrótce zostanie skreślony, a chętnych na pieniądze na budowę dróg w kraju nie brakuje! – zaznaczyła Ewa Tomala-Borucka.

S-1.3

Beskidzka Droga Integracyjna czy trasa S-7 do Zakopanego to tylko dwa przykłady projektów dróg, które w ostatnim czasie zostały skreślone ze względu na brak porozumień na szczeblu lokalnym i kontrowersje jakie wywoływały wśród społeczności.

– Jeden z  „czarnych” scenariuszy dla naszego regionu jest taki, że ostatecznie zapadnie decyzja o budowie drogi przebiegającej w całości po stronie Śląska, a to oznacza utrudnienia w dostępności komunikacyjnej do Oświęcimia i znaczny brak wzmocnienia gospodarczego dla tego miasta – podkreślił z kolei Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego.

Wkrótce po tej wypowiedzi, atmosferę wokół budowy drogi ekspresowej oddała wypowiedź wójta Gminy Miedźna w powiecie pszczyńskim. – U nas protesty są największe. To nie jest lista kilkudziesięciu osób, które nie zgadzają się na budowę inwestycji. Na pierwsze spotkanie przyszło 200 osób, a na ostatnie aż 819 osób, które sprzeciwiają się budowie tej drogi. Gdy trzeba będzie to postawimy namiot, by pomieścić wszystkich przeciwników tej inwestycji! – zaznaczył wójt Bogdan Taranowski. – Nie rozumiemy, że przez tyle lat nie było mowy o rezerwie terenu, nie było blokad inwestycyjnych. To jest niepoważne żeby dziś tym ludziom mówić, że mają przenieść się w inne miejsce! – dodał wójt.

Przy demokracji bezpośredniej, w której każdy może zablokować budowę drogi, zawsze będziemy mieć impas i z pewnością nowe drogi nie powstaną. Z jednej strony mamy kilkuset przeciwników w Gminie Miedźna, ale z drugiej możemy mieć kilka tysięcy zwolenników w całym regionie, którzy nie zbierają się w podobny sposób jak przeciwnicy. Wydawanie opinii na podstawie mniejszości jest drogą donikąd  – skwitował wypowiedź wójta Miedźniej starosta oświęcimski Józef Krawczyk.  – Problem polega na tym, że wójtowie i burmistrzowie boją się podjąć niepopularne decyzje, bo to w przyszłości może wpłynąć na ich wynik wyborczy! Czas najwyższy przestać chować głowę w piasek i zacząć działać. Nasi następcy nie wybaczą nam tego, że zmarnowaliśmy doskonałą okazję na rozwój gospodarczy całego regionu! – grzmiał starosta Józef Krawczyk.

S-1.2

Gdybym był wójtem Gminy Oświęcim i wiedziałbym, że część osób straci swoje budynki w związku z budową drogi, to już dziś zacząłbym szukać bardzo atrakcyjnych działek w okolicy i przygotowałbym je pod budowę domów dla konkretnej grupy mieszkańców. W ten sposób można zmniejszyć obawy i lęki związane ze zmianą miejsca zamieszkania – wtórował staroście marszałek Marek Sowa.

Kilka lat temu w Oświęcimiu pojawił się inwestor, który na terenie byłych Zakładów Chemicznych chciał wybudować fabrykę wałów korbowych do silników volkswagena. Niestety negocjacje szybko się zakończyły, inwestor wybrał inne miejsce, a na koniec powiedział wprost „Do was nie da się dojechać” – przypomniał starosta Józef Krawczyk i dodał. – Nie wiem, czy zdajcie sobie Państwo sprawę, ale wszyscy ponosimy odpowiedzialność, aby kolejny raz do takiej sytuacji nie dopuścić.

Dodajmy, że Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu reprezentował starosta Józef Krawczyk wraz z członkiem Zarządu Powiatu Andrzejem Skrzypińskim, miasto Oświęcim zastępca prezydenta Andrzej Bojarski, Brzeszcze – zastępca burmistrza Arkadiusz Włoszek, gminę Polanka Wielka – wójt Mariusz Figura, gminę Oświęcim – kierownik wydziału zagospodarowania przestrzennego gospodarki komunalnej i ochrony środowiska  Ireneusz Dziedzic.

S-1.4

Ostatecznie przedstawiciele takich samorządów, jak: Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu, miasto Oświęcim oraz Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego dali zebranym do zrozumienia, że kolejne rozmowy i decyzje w sprawie wyboru wariantów drogi ekspresowej S-1 powinny zacząć przynosić konkretne efekty. Podejmowanie szybkich decyzji w tej sprawie powinno być dla samorządowców priorytetem w ich działaniu.

Źródło:
Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Inne, Inwestycje, Społeczne, Urzędowe i oznaczony tagami , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Czas na decyzje w sprawie drogi ekspresowej S-1

  1. Tadeusz pisze:

    Gubałówka stoi zimą bo właściciele działek pogrodzili stok , drogi Beskidzkiej Drogi Integracyjnej nie będzie ,przynajmniej w zakresie pierwszych planowanych wielkości ,-zabrano pieniądze -„komitety” nie mogły podjąć decyzji w Wadowicach takich „komitetów” było cztery ciekawe czy się rozwiązały , Projekt pierwszy drogiS1 przez Miedzną a nawet pierwsze dwa były do wglądu mieszkańcom wystawione w 2006 roku droga biegła obok kopalni Czeczott szyb 3-ci była nadzieja na inwestora ale w Miedznej przeszkadzał cmentarz ( Austriacy a póżniej Niemcy zrezygnowali z rafinacji węgla ) tak to pisane są polskie karty historii–smutno.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas na wpisanie wyniku operacji minął. Proszę przeładować CAPTCHA za pomocą ikonki (strzałki).

*