ALFowe remanenty i… statystyczne podsumowania…
27.06.2013
Czarna Mamba – K3 4:7
Jeżeli Czarna Mamba chciała wyrwać się z głębokiego, ligowego dołu, ten mecz musiała wygrać, ale musi na Rusi. Księgarze też chcieli wyjść „z cienia” (w ich przypadku oznaczało to jednak nie dół, ale stabilne umocowanie w środku tabeli) i mimo, że do pojedynku przystąpili w mocno okrojonym składzie, ułatwiać zadania rywalowi nie zamierzali; już w 5 minucie Włodek, bezsprzecznie ikona K3, strzelił (on, ten Włodek)..lub strzeliła (ona, ta ikona) dla nich pierwsza bramkę. Studenci nie zamierzali załamywać rąk, a tym bardziej nóg; w przodzie i tyłach szalał „żelaznopłucy” Kamil Góral, pojawił się też na boisku jak zwykle spóźniony Amadeusz Pasieka (ach ta rewelacyjna, błyskawiczna rozgrzewka z wymachami ramion!). Niestety okres ich żywszej gry nie przyniósł żadnego konkretnego efektu. Co gorzej, w 12 minucie niezawodny Włodek zdobył drugiego gola (po jego strzale, zasłaniający pole widzenia bramkarza Mamby, Przemek „Przemo” Gałuszka przytomnie przepuścił piłkę między nogami, czym kompletnie zaskoczył Szymona Połatę). W rewanżu mieliśmy mocne uderzenie Górala, zakończone pechowo na korpusie jednego z obrońców K3. W 17 minucie księgarze przeprowadzili wzorcowy kontratak i kilkoma podaniami i „rozklepali” rywali (ostatnie podanie, a właściwie kopnięcie do siatki należało oczywiście do.. Włodka). W dwie minuty później los wreszcie uśmiechnął się do studentów – także z kontry, zdobyli pierwszą bramkę (Węgrzyn?..Kornecki? hmm.. oto jest pytanie) i gdy wydawało się, że Czarna Mamba pójdzie za ciosem, szlachetny zapał ostudziła czwarta bramka księgarzy, zdobyta na raty, ale zdobyta, po dobitce Mateusza „Majka” Pawińskiego. Do przerwy studentom udało się odpowiedzieć jeszcze golem aktywnego Górala.
W drugiej odsłonie obraz gry specjalnie nie zmienił się. Na prowadzenie 5:2 zespół K3 wyprowadził Przemysław „Koper” Kopczyński, a przed utratą kolejnej bramki uratował studentów golkiper Połata, broniąc znakomicie – jedna za drugą – trzy „setki” (!). W 35 minucie Amadeusz Pasieka zmniejszył dystans do dwóch bramek (5:3) i Mamba po raz drugi i zarazem ostatni w tym meczu spróbowała podchodzić wysoko pod bramkę Michała Wysogląda. Ten manewr skończy się fatalnie; po indywidualnej akcji weterana Włodka (odsapnął sobie nieco wcześniej w tyłach i teraz znowu „ożył”) gola zdobył Przemek Gałuszki.
W końcówce tego „letniego „meczu („letniego”– i ze względu na poziom i na to, że lato kalendarzowe, w pełnej krasie, nam na NVS zawitało!) padły jeszcze dwie bramki – jedna dla księgarzy, autorstwa Pawińskiego, druga dla studentów, w wykonaniu Korneckiego, ale obie w ostatecznym rozrachunku niczego istotnego (poza satysfakcją strzelców) nie wniosły.
Wyróżnienia: w K3 dla Włodka, Mateusza Pawińskiego i Przemysława Gałuszki w Czarnej Mambie dla Kamila Górala i Szymona Połaty.
Włatcy Stadionuf – FC Sąsiedzi 14:3
Przez pierwsze 5 minut wyrównany pojedynek, z akcjami w których bramkarz FCS Mariusz Furmański broni „setkę” po strzale jednego z napastników włatcuf, a w odpowiedzi bramkarz Mateusz Gawęda, wyciągnąwszy się jak struna, w kapitalnym stylu interweniuje przy niemniej kapitalnym „rogalu” Kamila Leśniaka. W 5 minucie wyrównany pojedynek, przynajmniej w pierwszej połowie, kończy się. Na rajd z połowy boiska decyduje się Wacek Faron i swą „ułańską szarżę” finalizuje bramką. W chwilę później pada drugi i trzeci gol, Kasperczyka i Ramendy (w ciągu 3 minut..trzy bramki..to dla rywala niemal nokautująca sytuacja). Kotły nie zamierzają jednak rezygnować z powiększenia dorobku i prą dalej – Artur Legień z dobitki strzela 4 bramkę, Kasperczyk po potężnym „klepnięciu” z pierwszej piłki , piątą..W 10 minucie, w zamieszaniu podbramkowym Legień wyłuskuje futbolówkę bramkarzowi i dokłada kolejne „oczko”. 12 minuta..sakramencko mocna „bomba” Mariusza Pyki i 7:0.. 13 minuta ponownie Pyka po akcji Rafała Ramendy..Mamy 8:0.. i wszyscy widzowie zastanawiają się, czy będący w takim „ciągu” władcy nie pokuszą się o ustanowić nowego, bramkowego rekordu w ALF?. W 15 minucie mógł nastąpić ożywczy przerywnik, ale sąsiad Kamil Witek, w tylko jemu wiadomy sposób, mając stu..co tam stu.. mając dwustuprocentową sytuację, nie wykorzystuje jej. Ze swojej szansy korzysta za to kapitan FCS , Krzysztof Szumowski – po jednej z nielicznych kontr FCS, puszcza sprytnie Gawędzie piłkę między nogami i zdobywa gola. W 20 minucie następuje powtórka z rozrywki czyli – wypisz! wymaluj! sytuacja z pierwszych minut meczu – tak samo jak wtedy, kapitalnego „rogala” na bramkę włatcuf posyła Leśniak, ale golkiper Gawęda wykazuje się fantastycznym refleksem i piłkę paruje na rzut rożny. W końcówce pierwszej połowy kotły mają jeszcze kilka wyśmienitych sytuacji, wykorzystują jednak tylko dwie. Pierwsza pada łupem kapitana Legienia, a druga, Marcina „Gumisia” Gumulaka, który w swoim stylu, takim „na przyczajkę”, a ja nazywam to „na Millera” ( Millera miało być z „umlautem”..i chodzi o Gerda Millera, nie Thomasa!),ustala wynik do przerwy na 10:1.
W drugiej połowie – o dziwo! – gra na kilkanaście dobrych minut wyrównuje się (gdyby brać pod uwagę bramki strzelone miedzy 26, a 40 minutą, to prowadziliby.. sąsiedzi 3:1!) W 40 sekundzie co prawda Faron strzela 11 bramkę dla włatcuf, ale potem zaczynają dominować zawodnicy FCS (najpierw Sebastian Mysłajek z „czecha” uderza w spojenie słupka z poprzeczką, później sąsiedzi rozklepują przeciwników i Artur Gasidło pakuje piłkę do siatki, a następnie, w 36 minucie, Mysłajek zdobywa trzeciego gola). W tym okresie władcy popełniają grzech podstawowy – zamiast grać dalej to co grali w pierwszych dwudziestu pięciu minutach czyli konsekwentną, zespołową i przede wszystkim skuteczną piłkę, zaczynają gubić się i rozmieniać w indywidualnie i – co tu dużo mówić – egoistycznie, rozgrywanych własnych „meczykach”; w efekcie możemy tylko obserwować marnowane seryjnie sytuacje (jedynym zawodnikiem, który nie poddał się hurraoptymistycznej wizji zostania naczelnym killerem sąsiadów i nie zapomniał o czymś tak oczywistym jak dyscyplina w grze, był defensor Szymon Makowski). Odblokowanie włatcuf w końcu jednak następuje – w 42 minucie Gumulak „wciska” piłkę do bramki po strzale Farona, w chwilę później swego drugiego gola zalicza Ramenda, a dzieła zniszczenia dokonuje, ten który je zaczął czyli Wacek Faron.
PS w temacie strzelców pojawiły się pewne perturbacje (nawet kapitan Legień, jakby nie było czołowy statystyk, miał pewne wątpliwości co do tego: kto? gdzie? i kiedy?). Mam nadzieję, że tradycyjna rejestracja filmowa meczu dokonana przez sztab szkoleniowy wyjaśni wszelkie wątpliwości:-) Za usterki z góry przepraszam!
[youtube_sc url=”http://www.youtube.com/watch?v=kN_lY4PZjXo”]
[youtube_sc url=”http://www.youtube.com/watch?v=13OukLIC0UU”]
Statystyki autorstwa Artura Legienia:
- W 66 meczach padło 611 goli co daje średnią liczbę goli na mecz 9,3. Dalej idąc…. na NVS gol pada średnio co 5minut i 23 sekundy. 3 mecze zakończyły się walkowerem: 2 mecze bez walki oddała Czarna Mamba (przeciwko Ultrasom i Orłowi) oraz 1 mecz walkowerem oddal Bajer (przeciwko Ultrasom).
- Najwięcej goli samobójczych zdobyli: WŁATCY STADIONUF i BIANCONERRI (3 gole samobójcze), po 1-nym „samobóju” zdobyli: K-3, KOJOTY, ORZEŁ i CZARNA MAMBA. Pozostałe drużyny bez „swojaka”.
- Najwięcej goli po samobójczych trafieniach przeciwnika zdobyli: WŁATCY STADIONUF, KCP TEAM i BAJER ( 2 gole), po 1-nym trafieniu dzięki „samobójowi” przeciwnika zdobyli: ULTRAS KĘTY, K-3, KOJOTY i CZARNA MAMBA.
- Najwięcej razy czyste konto w meczu zachowała drużyna- KCP (3 razy). Poza nimi jeszcze jedna drużyna wygrała „do zera”- ORZEŁ (1 raz). Nie liczymy tutaj wygranych walkowerem.
- Najwięcej razy „do zera” przegrała drużyna K-3 (2 razy). Poza nimi jeszcze CZARNA MAMBA i BAJER przegrały „do zera”- po 1- nym razie. Nie liczymy tutaj przegranych walkowerem.
- W 63 rozegranych meczach pokazano tylko 1 czerwoną kartkę- Michał Pietrzykowski (KCP TEAM).
Tabele:
miejsce |
drużyna |
Imię i nazwisko zawodnika |
liczba goli |
% udział strzelonych goli w drużynie przez najlepszego strzelca |
|
1 |
KOJOTY |
Jakub Gaweł |
23 |
46% |
|
2 |
KCP TEAM |
Mateusz Gębołyś |
33 |
39% |
|
3 |
ŚRÓDMIEŚCIE |
Łukasz Kruk |
14 |
37,8% |
|
4 |
FC SĄSIEDZI |
Kamil Leśniak |
9 |
37,5% |
|
BAJER |
Marcin Blok |
27 |
36% |
||
6 |
ORZEŁ |
Jakub Migdałek |
22 |
34% |
|
7 |
BIANCONERRI |
Mateusz Królicki |
11 |
32% |
|
8 |
K-3 |
Włodzimierz Kowalczyk |
9 |
25,0% |
|
CZARNA MAMBA |
Kamil Góral |
6 |
25,0% |
||
10 |
WŁATCY STADIONUF |
Marcin Gumulak |
14 |
22% |
|
11 |
ULTRAS |
Adam Hawro |
13 |
17% |
|
12 |
BESKID |
Zygmunt Mizera |
6 |
14% |
miejsce |
drużyna |
ilu zawodników zdobywało gole dla drużyny |
|
1 |
BESKID |
14 |
|
2 |
ORZEŁ |
10 |
|
WŁATCY STADIONUF |
10 |
||
KCP TEAM |
10 |
||
K-3 |
10 |
||
6 |
ŚRÓDMIEŚCIE |
9 |
|
ULTRAS KĘTY |
9 |
||
CZARNA MAMBA |
9 |
||
9 |
BIANCONERRI |
8 |
|
BAJER |
8 |
||
11 |
F.C. SĄSIEDZI |
7 |
|
LOS KOJOTOS II |
7 |
miejsce |
drużyna |
średnia goli strzelonych w meczu |
|
1 |
KCP TEAM |
7,6 |
|
2 |
ULTRAS |
7,1 |
|
3 |
BAJER |
6,8 |
|
4 |
ORZEŁ |
5,8 |
|
5 |
WŁATCY STADIONUF |
5,7 |
|
6 |
KOJOTY |
4,5 |
|
7 |
BESKID |
3,8 |
|
8 |
ŚRÓDMIEŚCIE |
3,4 |
|
9 |
K-3 |
3,3 |
|
10 |
BIANCONERRI |
3,1 |
|
11 |
CZARNA MAMBA |
2,2 |
|
FC SĄSIEDZI |
2,2 |
miejsce |
drużyna |
średnia goli straconych w meczu |
|
1 |
KCP TEAM |
1,6 |
|
2 |
ULTRAS |
2,8 |
|
3 |
BESKID |
3,4 |
|
4 |
ORZEŁ |
3,9 |
|
5 |
BAJER |
4,2 |
|
6 |
ŚRÓDMIEŚCIE |
4,4 |
|
7 |
WŁATCY STADIONUF |
4,5 |
|
8 |
K-3 |
4,8 |
|
9 |
KOJOTY |
5,5 |
|
10 |
BIANCONERRI |
5,8 |
|
11 |
CZARNA MAMBA |
6,9 |
|
12 |
FC SĄSIEDZI |
7,8 |
miejsce |
drużyna |
ile goli pada (średnio na mecz) z udziałem danej drużyny |
|
1 |
BAJER |
11,0 |
|
2 |
WŁATCY STADIONUF |
10,2 |
|
3 |
KOJOTY |
10,0 |
|
4 |
FC SĄSIEDZI |
10,0 |
|
5 |
ULTRAS |
9,9 |
|
6 |
ORZEŁ |
9,7 |
|
7 |
KCP TEAM |
9,3 |
|
8 |
CZARNA MAMBA |
9,1 |
|
9 |
BIANCONERRI |
8,9 |
|
10 |
K-3 |
8,1 |
|
11 |
ŚRÓDMIEŚCIE |
7,7 |
|
12 |
BESKID |
7,2 |
Wyróżnienia w ekipie Włatcuf Stadionuf dla.. całego zespołu; w FCS dla Sebastiana Mysłajka.
Paweł Kłaput/fot. Rafał Legień
Szczegółowe tabele, wyniki i strzelcy bramek znajdują się na www.alfnw.futbolowo.pl