Apel mieszkańca Nowej Wsi o cywilizowane podejście do utylizacji śmieci [LIST]

Nasza redakcja otrzymała list od Pana Artura Żurawlewa – mieszkańca Nowej Wsi, który apeluje o rozsądek i zaprzestanie palenia w piecach plastikiem oraz innymi przedmiotami, które powodują ogromne zadymienie i zatruwanie środowiska. Publikujemy ten list na naszych łamach. I również gorąco dołączamy się do prośby.

LIST:

Jeżeli zależy wam na dobru gminy, wsi i ludzi w niej mieszkających, zajmijcie się kwestią którą opisuję poniżej, lub opublikujcie ten apel na waszych łamach ku ogólnej poprawie warunków życia wszystkich mieszkańców wsi, uważającej się za nowoczesną. 
 
Dziś po raz kolejny zadymiono mi dom i musiałem położyć się do łóżka w świeżo „przewietrzonym” pokoju pełnym dioksyn. W Nowej Wsi jest bardzo dużo dzieci które są notorycznie trute (podobnie jak reszta z nas) spalonym plastikiem i innymi rzeczami które w piecu ich rodziców, dziadków czy sąsiadów absolutnie znaleźć się nie powinny. Wieczorny spacer dobitnie pokazuje że okolice poczty czy „Orlika” (tutaj sport to absolutnie nie jest zdrowie) są zadymione w absurdalny wręcz sposób. Zwracanie uwagi sąsiadowi że produkuje toksyczną, trującą chmurę spotyka się tylko z jawną agresją, mimo że ma na celu wspólne dobro. Zwłaszcza teraz, podczas suszy ten proceder jest szczególnie szkodliwy. W tych przykrych okolicznościach trzeba jasno powiedzieć że palenie śmieci nie wnosi nic, ponieważ:
1. plastik nie dostarcza ciepła w trakcie spalania,
2. wydziela jak już wspomniałem dioksyny i inne rakotwórcze substancje szczególnie szkodliwe dla dzieci i osób starszych
3. nie daje oszczędności przy rachunkach za wywóz śmieci (plastik odbierany jest przez Komax za darmo) 
4. jest karane wysoką grzywną do 5 000 PLN a nawet więzieniem do miesiąca czasu.
 
Zwykły wieczorny spacer, dziecięca zabawa czy gra w piłkę nożną nie powinna skutkować rakiem lub innymi poważnymi chorobami mieszkańców odwleczonymi w czasie, bo ta trucizna nie zabija od razu.
Nie gódźmy się na to. 
 
Liczę że wspólny interes i zdrowy rozsądek, pomoże rozwiązać tą palącą kwestię, a wasza strona okaże się pomocna.
Tylko poruszenie problemu, nie jego pudrowanie lub co gorsza ignorowanie, może go rozwiązać.
Pozdrawiam
Artur Żurawlew

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Ciekawostki, Inne, Społeczne i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na Apel mieszkańca Nowej Wsi o cywilizowane podejście do utylizacji śmieci [LIST]

  1. Zatroskany pisze:

    Nie widzę innego wyjścia, tylko solidarne wystąpienie przeciwko trucicielom. Musimy piętnować ich zachowanie, bo jeśli tego nie zrobimy, to my i nasze dzieci staniemy się na dłuższą metę ofiarami ich niecnego procederu. Jeśli macie odwagę nie tylko na apele, ale konkretne działanie to stwórzmy na początek na tym forum listę adresów permanentnych trucicieli, którzy nie sporadycznie, ale z dużą częstotliwością zatruwają nasze środowisko. Wystosujemy następnie prośbę do straży miejskiej o kontrolę tych posesji. Przecież oni są wynagradzani za nasze podatki i można od nich wymagać kilku dyżurów nocnych w ciągu roku. Proponuję również zredagować list do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie zagospodarowania opakowań ze sklepów w naszej miejscowości. Najlepszym elementem dyscyplinującym nie są prośby, czy pouczenia, ale konkretna dotkliwa kara finansowa dla takiego delikwenta. Następnym razem się mocno zastanowi zanim użyje opakowań plastikowych do „taniego palenia”.

  2. mieszkaniec pisze:

    Wczoraj w kościele, jak ksiądz apelował o nie palenie plastików to kilka osób widziałem, że dość nerwowo zaczęli się rozglądać :)) Tak, że zobaczymy czy apel coś da, ale pomysł sam w sobie dobry.

  3. Tadeusz pisze:

    to że się zgadzacie z apelem wiele nie zmieni ,myślę że największą winę za trucie środowiska ponoszą właściciele sklepów w Nowej Wsi tak właściciele tacy jak Żabka,Jaśmin Ptyś i sklep przy ul, St Czarnieckiego z TYCH sklepów kilku mieszkańców bierze tzw. opakowania gdzie jest folia dziesiątki kilogramów foli z wody kilku paków widziałem nawet skrzynki plastikowe niezwrotne lub uszkodzone .Widzieliście państwo na pewno nieraz osoby wiozące pełne wózki tzw. opakowań które palą w piecach a nawet na ogrodach taka jest duża ilość odpadów .Dzieje się tak przy ulicach Matejki ,Konopnickiej J.Kantego i pewno wiele innych Jest to ogromny proceder na wielką skalę i tym powinna zając się być może prokuratura .Apel do radnego są właściwe komisje i Policja może zażądać kontroli w wymienionych jednostkach „jak pozbywają się odpadów”. Oczekiwalibyśmy na odpowiedz P. Radnego–mieszkaniec.

  4. mieszkaniec pisze:

    Osoby zatruwające okolice bardzo dobrze zdają sobie sprawę z tego co robią i żadne pisma ani apele tego nie zmienią. Jedynym wyjściem jest zadzwonienie po straż miejską i niech ukarze delikwenta to może się nauczy. Jest tylko jeden problem, zazwyczaj palenie odpadów odbywa się w porze wieczornej i nocnej a jak wiadomo straż miejska wtedy nie pracuje czyli można sobie dzwonić do usr…..

    • ktos pisze:

      Czy zdają sobie sprawę, część zapewne racja i to doskonale, jednak część sądze, że nie do końca i jeżeli chociaż tą nieświadomą (przedewszystkim starsze pokolenie) udało by się chociaż w części przekonać, zawsze to już jakiś krok do przodu. Świata tutaj nie zbawimy, ale chociaż w części może uda się zredukować ten proceder.
      A co do tych „świadomych” i tych, którzy po ostrzeżeniu się nie nauczyli to racja ukarać i to niezłą sumką, ale fakt jest problem właśnie z godzinami spalania, tak żeby na gorącym uczynku kogoś straż mogła namierzyć.

  5. mieszkaniec pisze:

    W zupełności zgadzam się z „mieszkańcem osiedla” nie kolor jest wyznacznikiem tego co palimy, dlatego też napisałem w ” ” , ale właśnie „aromat”- dobre sprostowanie, bo potem każdy kto zapali w piecu byłby podejrzany.
    Jednak nie trudno znaleźć gospodarstwa gdzie nagminnie spala się plastiki itp. rzeczy, wystarczy przejść się i sprawdzić „podejrzane” miejsca, np. poprzez kontrole jak napisał „tutejszy” oddanych worków z plastikiem i zgadza się jest to bardzo interesujące, że jakość niektórzy co miesiąc oddają worek, a niektórzy z porównywalnej wielkości domu żadnego.
    Mam nadzieję, że temat zostanie poruszony przez Władzę lokalną.

  6. mieszkaniec osiedla pisze:

    Wszystko co ważne na temat szkodliwości palenia plastików i innych tworzyw już zostało napisane. Chciałem dodać dla ścisłości, że kolor dymu z komina naprawdę nie ma odzwierciedlenia w rodzaju materiału spalanego. Paląc odpadami drewnaianymi, np. trocinami dymek jest raczej biały i tylko i wyłącznie co do walorów zapachowych można mieć odczucie co kto pali. Przecież ciemny dym z komina nie oznacza wcale, że ktoś pali smołą…
    Zatem rozgraniczyć należy kolor spalin od ich wątpliwego niejednokrotnie „aromatu”. Chyba że naprawdę ktoś sie na tym nie zna i kolor dymu jest wyznacznikiem spalanego materiału.
    A swoją drogą uświadomienie na szerszym forum, np. w kościele jest niezłym pomysłem i tutaj powinny zadziałać lokalne władze.

  7. mieszkaniec pisze:

    O szkodliwość na zdrowie powtarzał się nie będę bo o tym mam nadzieję wszyscy wiedzą.
    Miło zobaczyć, że w końcu ktoś poruszył ten temat, tutaj na stronie, jednak jak pokazuje życie „kolorowe dymki” częściej wydobywają się z kominów domów zamieszkałych przez osoby starsze i zamieszczenie listu na stronie zapewne nie dotrze do Tych najbardziej „zainteresowanych”. Może dobrym rozwiązaniem byłoby przedstawienie problemu podczas niedzielnej mszy, jak wiadomo po wypaleniu „stosownej ilości buteleczek, folijek czy kubeczków” wszyscy ładnie udają się do kościoła by przyjąć komunię świętą, wszak zapominając jak brzmi jedno z 10 Przykazań- mianowicie 5: „Nie zabijaj”- czy to nie dobry argument, aby trafić szczególnie do osób starszych, którym tłumaczenie, ze to szkodzi nic nie daje- wydaje mi się, że niezły.

  8. nietutejszy pisze:

    W całej rozciągłości zgadzam się z apelem i komentarzem pod nim. Jest to przykre, że ludzie we współczesnym świecie sami sobie robią „zagładę”. Rozumiem, że chcą mieć ciepłą wodę i taniej wrzucić jest śmieci. Z przykrością stwierdzam, że najbliższe domostwa podgrzewają wodę ciepłem uzyskanym ze spalania ale czego? Myślę, że nie jest to węgiel, koks czy drewno bo zapach dymu jest paskudny i duszący. Mieszkając troszeczkę wyżej niż większość mieszkańców Nowej Wsi stanowi to dla mnie i mojej rodziny utrapienie.
    Ludzie walczmy z „średniowieczem” w śród nas – choć w średniowieczu nie palono plastików bo ich nie było, a czasami może palono takich co byli utrapieniem dla innych.

  9. tutejszy pisze:

    Dwie przecznice na południe od Szkoły Podstawowej w Nowej wsi wystarczy wieczorem tuż po zmroku spojrzeć na dym z kominów. Charakterystyczny biały kolor niczym „habemus papam” i gryzący smrodek nie pozostawiają złudzeń co do zastosowanego „paliwa”. Gdybym miał naturę Pawki Morozowa niezwłocznie podkablowałbym smrodzących sąsiadów. Niestety ponieważ to totalne prymitywy nie zamierzam wdawać się z nimi polemiki o szkodliwości dioksyn nawet dla nich samych. Dobry wskaźnik to ilość żółtych worków z plastikami wystawianymi w drugą środę miesiąca. Rekordziści na sąsiednich ulicach nie wystawiają ani jednego. Interesujące nieprawdaż?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas na wpisanie wyniku operacji minął. Proszę przeładować CAPTCHA za pomocą ikonki (strzałki).

*