„Stoimy tu na odpoczynku.” Wystawa czasowa z okazji 100. rocznicy pobytu I Brygady Legionów w Kętach i okolicy

pionMija setna rocznica przybycia I Brygady Legionów do Kęt. Z tej okazji zapraszamy na okolicznościową wystawę czasową pt. Stoimy tu na odpoczynku”. I Brygada Legionów w Kętach.

W historię I Brygady Legionów wpisany jest wątek dotyczący miasta Kęty i jego okolic, ale taką samą myśl można wyrazić również w stosunku do historii miast. Wystawa jest więc próbą ukazania pobytu I Brygady Legionów od strony miasta i jego mieszkańców. Z jednej strony zaprezentowane zostaną zagadnienia dotyczące wyglądu i funkcjonowania miasta m. in. ówczesnej infrastruktury, z której mogli skorzystać wojskowi, przestrzeni miejskiej, władz miasta, różnego rodzaju organizacji społecznych, środowisk przedsiębiorców, rzemieślników i handlowców. Bohaterem tej części wystawy będzie miasto i jego mieszkańcy. Obok tego wątku ukazane zostanie życie legionistów w Kętach, tak wspaniale zachowane na starych fotografiach. Wszystko to uzupełnione ich barwnymi wspomnieniami. Wystawa prezentuje więc nie tylko zagadnienia związane z Legionami, ale ukazuje samo miasto, jego strukturę społeczną, instytucje, osobistości życia społecznego w przededniu I wojny światowej. Pobyt Legionów był dla miasta Kęty i okolicznych wsi (Bujaków, Czaniec, Kobiernice, Kozy, Osiek, Wilamowice) nie lada wyzwaniem logistycznym. Na czas pobytu żołnierzy powstał tu dobrze zarządzany ośrodek wojskowy, wraz z całym zapleczem gospodarskim. Brygada została doposażona w mundury i broń, doszkolenie, a żołnierze przeszli rekonwalescencję. Do Legionów zaciągnęło się wtedy wielu młodych ochotników. Wystawa kęckiego muzeum przybliży to gwarne, ale i pełne niecodziennych wyzwań życie w mieście w okresie pobytu I Brygady.

Wystawa będzie czynna od 25 stycznia (wernisaż o godz. 16.00) do 8 marca 2015 r. w godzinach otwarcia muzeum. Wstęp na wystawę bezpłatny.

I Brygada w Kętach i okolicy

Po ciężkich walkach w kampanii zimowej austriackie dowództwo zarządziło wypoczynek legionistów. Na dogodne miejsce do zregenerowania, doszkolenia i doposażenia Legionistów wybrano leżące przy zachodniej granicy niewielkie miasto Kęty. W Ilustrowanym Kurierze Codziennym tak opisano jego walory: „Na miejsce odpoczynku wybrano legionistom – miasteczko u stóp Karpat i jego uroczą, zdrową podkarpacką okolicę. Sztab wraz z brygadyerem swoim p. Piłsudskim bawi tam również. Zarówno lud tamtejszy, jak inteligencyia, powitała ich braterskiem, gorącem uczuciem. Odstąpiono chętnie część pomieszkań i w nich ulokowano legionistów. Sześciotygodniowy ich pobyt na kresach, jako upragniony ze względów narodowych, musi wpłynąć dodatnio na lud i pozostawi błogie wspomnienia”. Brygada Piłsudskiego stacjonowała w Kętach oraz okolicznych wioskach od 24 stycznia do końca lutego 1915 roku. W miasteczku zostały rozlokowane najważniejsze instytucje jednostki, m in. sztab, komenda placu, prowiantura, sanitariat, żandarmeria audytoriat, orkiestra, itp. W Bulowicach stanął najpierw 1 pułk piechoty, po tygodniu 31 stycznia 1915 roku regiment ten przeniesiono do Wilamowic. Pozostałe komponenty I Brygady rozlokowano w następujących miejscowościach: w Czańcu – 5 pułk piechoty, w Kobiernicach – VI batalion piechoty, w Bujakowie – V batalion piechoty oraz kompanię saperów, w Kozach – dywizjon kawalerii.

W czasie swojego kilkutygodniowego pobytu w Kętach, na początku 1915 roku Józef Piłsudski zamieszkał w kamienicy o numerze 27 znajdującej się przy kęckim rynku. W jednym z listów do przyszłej żony Aleksandry Szczerbińskiej, sporządzonego 29 stycznia 1915 roku, komendant tak opisał swój pobyt w miasteczku:

„Stoimy tu na odpoczynku. Wszystkim on się należy, a naturalnie i mnie. Przechorowałem na influenzę, która jak zwykle pozostawiła długie ślady, czy to w postaci osłabienia, czy to w postaci zaziębienia. No i psychicznie trochę odpocząć nie zawadzi, bo sława zarobiona była rzetelną i ciężką pracą psychiczną, pełną nieraz ciężkich, pełnych bólu i goryczy chwil, które przeżywać musiałem, kierując tak dziwaczną nawą, jak mój oddział, po fluktach tak niepewnych i wariackich, jak nie powiem bój sam, lecz stosunki wojenne całego otoczenia wojennego do nas. Więc odpoczywamy trochę kierując, trochę zabezpieczając się od chorób, trochę bawiąc się. To samo robię ja, co i całe wojsko. Nie powiem zresztą, żeby to było zabawne. Jutro szczepię sobie tyfus, za tydzień cholerę, jednym słowem wszystkie choroby, jakie biednego żołnierza spotkać mogą. No przynajmniej mojej garstki nie wybiją i to już wygrana”. (Aleksandra Piłsudska, Wspomnienia, Warszawa 1989).

pion

Źródło:
Muzeum w Kętach

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Inne, Kulturalne, Społeczne i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas na wpisanie wyniku operacji minął. Proszę przeładować CAPTCHA za pomocą ikonki (strzałki).

*