Publikujemy treść listu mieszkanki Nowej Wsi, który otrzymaliśmy dziś na skrzynkę redakcyjną z prośbą o publikację na portalu nowa-wies-kety.pl. Mieszkanka i jej Rodzina prosi – za naszym pośrednictwem – mieszkańców Nowej Wsi o uszanowanie tragedii, jaką dotknęła jej Rodzinę oraz prosi o zaprzestanie kierowania pod jej adresem przykrości. Poniżej treść listu Pani Bogusławy.
„Bardzo proszę o uszanowanie naszego bólu po stracie bliskiej osoby. Plotki i domysły krążące w naszym otoczeniu są wyssane z palca i nie pomagają nam pogodzić się z tą stratą. Mój syn wcale nie zabił mojego męża, i jednocześnie mój mąż nigdy nie chorował na serce to jedne z wielu kłamstw krążących w Nowej Wsi.
Przykro nam, że gdy szukaliśmy pomocy nigdy jej nie otrzymaliśmy od Policji, a być może teraz tak bliska nam osoba nadal byłaby wśród nas.Bogusława Sordyl”
zamiast plotek, z chęcia bym wysłuchał prawdziwej wersji. co sie w ogole stało?
zmarła najbliższa osoba a pani pisze jakieś wyjaśnienia,nikomu gęby pani nie zamknie ,ludzie mówili i będą mówić .szuka pani winnych dookoła,morze trzeba trochę spojrzeć inaczej na życie
chciałem się spytać czy policja miała przenieś tam posterunek
– policja nie jest tylko dla karguli i pawlaków ma też inne obowiązki
wyrazy współczucia
-to nie jest czas na sprostowania i na oskarżenia
Pani Bogusławo, szczere wyrazy współczucia…..