List Czytelników dotyczący problemu opłat pobieranych w gminnych przedszkolach (AKTUALIZACJA)

mail-me-156172-mPublikujemy na naszych łamach przesłany do redakcji list naszych Czytelników. Nadesłany tekst problemu opłat pobieranych w gminnych przedszkolach i prezentujemy go całości, w oryginalnej pisowni. Wsłuchujemy się w każdy głos mieszkańców dotyczący życia w społeczności lokalnej (gminie), dlatego też publikując ten list, zapraszamy Państwa do ewentualnego włączenia się w dyskusję.

List Czytelników:

Szanowna Redakcjo!

Jako grupa rodziców postanowiliśmy zwrócić się anonimowo do Państwa o pomoc. Niestety w naszej gminie nie ma warunków do rzeczowej dyskusji w takich kwestiach, a jako rodzice dzieci „skazanych” na gminną oświatę obawiamy się otwartego wystąpienia z uwagi na ryzyko późniejszych ewentualnych szykan kierowanych zarówno w naszą stronę, jak i ( gorsze) w kierunku naszych dzieci.

Z pomocą Państwa redakcji chcielibyśmy rozwiązać problem opłat pobieranych w gminnych przedszkolach. Z informacji opublikowanych ostatnio i dostępnych w Internecie, chociażby pod tymi adresami:
https://men.gov.pl/ministerstwo/informacje/szkolne-oplaty-rodzicu-to-musisz-wiedziec.html
http://samorzad.pap.pl/depesze/redakcyjne.edukacja/155447/Oplaty-dobrowolne—Nie-mozna-zmuszac-do-skladki-na-szkolna-rade-rodzicow
wynika jednoznacznie, że część opłat pobieranych w przedszkolach na terenie gminy Kęty, jest pobierana bezprawnie. Dyrektorzy przedszkoli pobierają od rodziców chociażby opłaty za ubezpieczenie dzieci oraz opłaty na zakup materiałów biurowych. Rodzice nie są informowani, że są to opłaty nieobowiązkowe. Przeciwnie spotykamy ogłoszenia z podanym terminem do kiedy należy uiścić takie opłaty. Są to dla wielu rodzin często bardzo wysokie opłaty, bo za same materiały biurowe kwota sięga, w niektórych przedszkolach nawet 120,00 zł dla jednego dziecka.

Sam sposób pobierania opłat również budzi kontrowersje. Nieznane są dla nas powody rozbieżności w wysokości opłat pomiędzy przedszkolami w naszej gminie. Zwykle rodzice nie otrzymują żadnego potwierdzenia wniesienia opłat. Brak też jest możliwości dokonania takich opłat przelewem na rachunek bankowy. Zastanawiamy się, czy ktoś w ogóle nadzoruje pobór tych opłat i wydatkowanie zebranych środków, tak jak ma to miejsce z opłatami za wyżywienie i pobyt dziecka w przedszkolu, które to opłaty można regulować na wskazany rachunek bankowy.

Niejasne są też opłaty na ubezpieczenie dzieci. Często nie wiadomo w jaki sposób wybrano ubezpieczyciela i zakres polisy ubezpieczeniowej. Między rodzicami mówi się też, iż ubezpieczani są z takich środków również pracownicy przedszkola.

Rodzice stawiani są w niekomfortowej sytuacji, gdyż narzucane im są takie opłaty, a z uwagi na to by nie być źle postrzeganymi przez innych rodziców oraz by nie narażać dzieci na nieprzyjemności, rodzice biernie godzą się na tak „wymuszone” opłaty.

Obserwując Państwa dotychczasową działalność liczymy, iż jesteście Państwo skierować nasze wątpliwości do wyjaśnienia przez władze gminy czy dyrektorów przedszkoli. Chcielibyśmy wreszcie dowiedzieć się na jakiej podstawie takie opłaty są pobierane, czy są one obowiązkowe i jakie byłyby konsekwencje ich nie wniesienia. Jak są nadzorowane, rozliczane i przekazywane w ramach budżetu gminy?

Nie jest też dla Nas komfortowe, iż musimy w takich kwestiach występować anonimowo, ale może kiedyś będzie to możliwe i w naszej gminie.

Z góry serdecznie dziękujemy za zainteresowanie się tym tematem.

Rodzice dzieci z przedszkoli w gminie Kęty.

___
mail-me-156172-m

AKTUALIZACJA (25 września r., godz.: 11:25):

Zapytaliśmy dziś Burmistrza Gminy Kęty o komentarz i odniesienie się do sprawy, która została poruszona w przedstawionym wyżej liście.

Poprosiliśmy o udzielenie odpowiedzi do końca września br.

Odpowiedź ze strony Burmistrza (ewentualnie jej brak) zostanie opublikowana na stronie www.nowa-wies-kety.pl.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Ciekawostki, Inne, Społeczne, Urzędowe i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

23 odpowiedzi na List Czytelników dotyczący problemu opłat pobieranych w gminnych przedszkolach (AKTUALIZACJA)

  1. mario bross pisze:

    Za kazdym dzieciakiem idzią pieniadze do przedszkola.Z pieniędzy tych są zagwarantowane dziecku owe przybory plastyczne,tj. kredki ,farby,kartki itp.To na co zbierane są te pieniądze do jasnej cholery?

  2. Aga pisze:

    Mam wrażenie, że edukacja ,,Podatnika” skończyła się na przedszkolu jak uważa że jego podatki idą tylko na przedszkole moje wiem gdzie idą proponuję szkolenia są organizowane przez Urząd Pracy
    ( też z moich podatków) chodniki po których chodzi, latarnie, które oświetlają drogi. A tera drogi podatniku sprawdź ilu Twoich znajomych nie płaci podatku tylko chodzi do UP po zasiłki lub zapomogi, na posiłki dla dzieci w szkole i przedszkolu (uważam że jest to obraźliwe aby mówić że imprezują bo Rodziców nikt sobie nie wybiera)itp. itp. Nie wspomnę ile jest samotnych mam które też korzystają….

  3. Aga pisze:

    Nie rozumiem problemu są Stowarzyszenia Pomocy Szkole przeznaczcie !% na przedszkole Waszego dziecka i nie będziecie musieli kupować im art. plastycznych my tak robimy dajemy dla naszego przedszkola i nie ma składek a % idzie do nas a nie do Warszawy na podgrzewane chodniki

    • Podatnik pisze:

      Pewnie nie wiesz, że również Twoje podatki które płacisz w gminie idą na to przedszkole.
      Więc pytam gdzie te pieniądze( idą pewnie na imprezy i wynagrodzenia urzędników), czy ten 1% nie przeznaczyć na bardziej szczytne cele.

  4. gość pisze:

    Były przedszkolaku to nie ten tok myślenia bo do szkoły przynosiłeś zawsze pióro i kredki kartki na plastykę bo jak moje dzieci chodziły to tak było jak ja byłam w szkole przynosiliśmy jeszcze więcej bo uczyliśmy się szyć, majsterkować itp. natomiast nigdy nie przynosiliśmy ławek, tablic, komputerów, itp to one zastępują zabawki bo nazywają się pomoce dydaktyczne i te zapewnia miasto.
    Nie wiem do jakiego przedszkola chodziłeś i jakich miałeś rodziców ale nie trudno się domyślić że tak samo roszczeniowych jak ty, moi rodzice tak jak i ja w szkole dla swoich dzieci pracowałam w Radzie Rodziców ale masz rację takich rodziców jak Twoi jest większość – im się należy tylko kto ma to dać jak każdego ledwo stać na swoje dziecko i trudno tym dzieciom wytłumaczyć że każdy przynosi blok, kredki, farby dla siebie i na każdych zajęciach nie ma obowiązku pożyczać koledze obok, choć wiem że i tak dzielą się z nimi tym co mają,

  5. gość 2 pisze:

    na ilu wycieczkach było dziecko w niepublicznym przedszkolu?
    jaka jest wysokość wpisowego?
    na co jest przeznaczone?
    jak mi wiadomo opłata za godzinę powyżej 5 godzin pobytu jest 1 zł?
    Co można kupić za 1 zł?
    proponuję Gochę na ministra finansów bo wie jak spełnić wszystkie wymagania za 5 zł dziennie mi to nie wystarcza na podstawowe opłaty tj. wodę, prąd, gaz a koleżanka kupi nawet telefon
    Mam nadzieję że Gocha pomoże Pani Sołtys zagospodarować budżet na najbliższym zebraniu na wsi potrzebne drogi, naprawa chodników, lampy itp wyliczyłam, że wg koleżanki to są wystarczające środki

    • Były przedszkolak pisze:

      Idąc twoim tokiem myślenia dziecko powinno również do przedszkola przynosić swoje zabawki, przybory toaletowe i oczywiście swoje jedzenie mimo że za to wszystko płacą rodzice.. Dobrze by było również gdyby rodzice posyłali do przedszkola dziecko z wynajętą opiekunką. Kilkanaście lat temu uczęszczałam do przedszkola i nie przypominam sobie takich korowodów z przynoszeniem czegoś do przedszkola, nie przypominam sobie by były jakieś czyny społeczne rodziców i pikniki ich angażujące jak również ich portfele. Jeżeli przedszkole nie jest w stanie zapewnić dziecku odpowiedniego w nim pobytu powinno zostać zamknięte lub jest fatalnie zarządzane.

  6. gość pisze:

    Ubezpieczenia – wybierają rodzice ubezpieczyciela i kwotę ubezpieczenia, nie są obowiązkowe brakuje linku gdzie są podane zasady organizacji wycieczek. Obowiązuje albo ubezpieczenie NW lub ubezpieczenie komunikacyjne na daną wycieczkę. Rodzic albo płaci składkę jaką wybrała Rada Rodziców lub wykupuje dla dziecka polisę indywidualnie i przedstawia w placówce. Istnieje możliwość wykupywania w/w ubezpieczeń na wycieczki jednorazowe wtedy w dniu wycieczki rodzic przynosi zgodę na wycieczkę i wykupione ubezpieczenie są to niskie kwoty od 2 do 5 zł za wycieczkę. Wycieczką jest każde wyjście dzieci poza teren placówki.
    Artykułów biurowych dzieci nie używają, natomiast korzystają z art.papierniczych i plastycznych.
    Decyzją Rodziców jest czy przynoszą na każde zajęcie materiały ( jak w szkole na lekcje) czy też trójki grupowe zakupują ze swoich składek które są zupełnie poza ewidencją przedszkola.
    To chyba racja że każde dziecko powinno sobie przynosić swoje materiały ponieważ wtedy każdy rodzić byłby zorientowany ile co kosztuje, tylko co ma zrobić nauczyciel jeśli rodzic zapomni przynieść np. masy papierowej, lub solnej w pojemniku aby nadawała się do użycia, prościej byłoby np. z klejówkami bo rodzice świetnie gotują i zrobienie klejówki to pryszcz.
    Innym problemem jest znajomość art. papierniczych takich jak np. kartony i ich faktury na których pracują dzieci,b do tego pianki dekoracyjne i nożyczki. Wiem że część rodziców kupuje dla dzieci leworęcznych nożyczki przeznaczone dla praworęcznych, kredki to też wyższa szkoła jazdy- pastele suche, mokre, pisaki suchościeralne i inne.
    Myślę że jak policzyć w/w wydatki to jest to kwota powyżej 120,00 zł.
    Mam pytanie czy któryś z Rodziców zaproponował w przedszkolu obniżenie poprzez swój wkład pracy np: gotowanie klejówek, wykonywanie mas solnych itp. wiem że wielu z nich pozostaje bez pracy i mogliby pomóc przecież 5 godzin w przedszkolu dzieci mają darmowe
    A art. papiernicze i tak kupują nawet ze swoich składek sami rodzice

  7. Aneta pisze:

    „Nie jest też dla Nas komfortowe, iż musimy w takich kwestiach występować anonimowo, ale może kiedyś będzie to możliwe i w naszej gminie.”
    „(…) a z uwagi na to by nie być źle postrzeganymi przez innych rodziców oraz by nie narażać dzieci na nieprzyjemności, rodzice biernie godzą się na tak „wymuszone” opłaty.”

    To ja się pytam, jak chcecie nauczyć swoje dzieci walki o swoje i bycia pewnym siebie, skoro sami boicie się cokolwiek jawnie robić? Właśnie „dzięki” takiej postawie to wszystko ma się dobrze i ta klika ma się dobrze.

  8. mario bross pisze:

    Mam pytanie do redaktora portalu,czy list został skiererowany przez Pana do władz Urzedu Gminy?

    • Redakcja pisze:

      Szanowny Panie,

      Publikując list na naszych łamach w całości, nie przekierowaliśmy go dodatkowo do władz gminnych. Uważamy, że opublikowanie listu na naszej stronie spowoduje dotarcie do szerokiego grona odbiorców, być może wywoła dyskusję, a już z dużym prawdopodobieństwem zostanie on odczytany przez radnych sołectwa a być może gminy Kęty. Radni natomiast, jako reprezentanci mieszkańców, zasiadając w organie stanowiąco-kontrolnym jakim jest rada Miejska mogą w tym temacie podjąć odpowiednie czynności.
      Tak samo z pewnością zostanie (został?) przeczytany przez władze gminne.
      Niejednokrotnie na profilu publicznym Facebook Burmistrza widzieliśmy odniesienia do artykułów/wpisów/komentarzy zawartych na stronach różnych portali (w tym i naszego). Dlatego też jeśli Urząd Gminy będzie chciał podjąć polemikę z autorami listu, na pewno ją opublikujemy na portalu.
      Pozdrawiamy!

  9. gość pisze:

    Niestety tak to jest z tymi publicznymi przedszkolami, niby nie płacisz, a potem składka na to i na tamto. Ja posyłam dziecko do niepublicznego przedszkola, płacę za tą usługę, ale żadnych dopłat na jakieś dodatkowe zajęcia, materiały szkolne (kredki itp ) czy wycieczki nie ma. Czarno na białym po prostu. a suma sumarum nie wiem czy wyjdzie mnie to więcej….A tu takie jazdy…Swoją drogą nie rozumiem jednak jak można się bać zapytać na co ta składka….Powiedzą Wam, że macie płacić jeszcze więcej BO TAK to też zapłacicie bo będziecie się bać? Troszkę niezrozumiałe…Pismo ok, ale przede wszystkim trzeba pytać, chyba to Wasze prawo?! a co do Burmistrza…to sami sobie go wybraliśmy, Ci co chcieli zmienić to naiwnie myśleli, że nagle będzie super?! no szanujmy się! Za chwilę gmina będzie dziurą zabitą dechami

    • Lubię osły pisze:

      Zapomniałeś napisać, że do niepublicznych przedszkoli również dokłada gmina podobnie jak do przedszkoli związanych z klerem ( w Kętach są dwa takie) Zgadzam się z Franzem (post poniżej), że niektóre dyrektorki zrobiły sobie prywatne- publiczne przedszkola. Stąd ludzie boją się zapytać na co idą ich dodatkowe pieniądze i po co są organizowane kretyńskie pikniki drenujące ich kieszenie. Tylko naiwny mógł liczyć ze po wyborach się coś zmieni wpadliśmy z deszczu pod rynnę i w ręce jeszcze bardziej niekompetentnej ekipy.

  10. Kęty moja Gmina pisze:

    Jak to już bywało i jest Polacy umieją tylko narzekać, jesteśmy urodzonymi malkontentami, ale żeby coś od siebie dać, pokazać, pomóc, no to nie ta natura. W Kętach zawsze tak będzie póki mentalność się nie zmieni, i tak zazdrość trzeba zamienić na dobre słowo, nie patrzeć, że sąsiad ma lepsze auto czy kosiarkę.
    Co do wykształcenia to niestety ale choćby nie wiem jakie było to inteligencji i umiejętności zdobycia szacunku to nie daje. To trzeba już w sobie mieć !

    • jacek pisze:

      co ten komentarz ma do opublikowanego listu rodziców?

    • Luzik pisze:

      Domyślam się, że z tym wykształceniem to masz na myśli kęcką władze i kęckich urzędników i tutaj w pełni Cię popieram. Patrząc na ich „sukcesy” po roku rządzenia. Mentalność Kalego to ich jedyna domena i trudno to zmienić zwłaszcza, gdy tyle im płacimy.

  11. Gocha pisze:

    @nowowsianka O czym piszesz bo nie bardzo rozumiem, po to płacisz za przedszkole, po to są dotacje z budżetu byś nie musiała się składać na papier, kredki, itd. Po coś komitet rodzicielski, kolejny twór drenujący kieszenie rodziców. Nikt nie musi się składać, więc czemu wszyscy się składają, kupują prezenty na Dzień Nauczyciela, koniec roku szkolnego etc.. Zgadzam się, że nikt dziecka nie usunie z przedszkola tylko czy dziecko nie staje się przedszkolakiem drugiej kategorii? Czy nie pojawia się problem przy zapisach w nowym roku szkolnym? Popytaj rodziców niektórzy płacą i płaczą bo niestety ich nie stać. Proszę podzielcie się opiniami.

  12. nowowsianka pisze:

    W Nowej Wsi w tym roku widniała kartka o ubezpieczeniu,że nie jest obowiązkowe,komitet rodzicielski również nie jest obowiązkowy,o czym Pani Dyrektor poinformowała mnie osobiście w zeszłym roku.Materiały biurowe-powinno być ich do woli to fakt,gmina powinna się tym zająć,ale chyba każdy rodzic jest dumny jak dziecko przynosi do domu swoje małe rękodzieło i składka na te materiały to nic dziwnego.Jeśli ktoś ma wątpliwości na co idą nasze składki,doradzam pytać,jeśli kogoś nie stać,nikt takiego dziecka z przedszkola nie usunie,prawda?

  13. Franz pisze:

    @Władek wiadomo o kogo chodzi zwyczajowo się używa burmistrz, nie vice-burmistrz. Tak wygląda właśnie tania gmina według Klęczara i marionetkowej rady. Niektórzy dyrektorzy przedszkoli zaczęli je traktować jak prywatną własność( stąd te opłaty na wszystko i za wszystko, stąd jakieś prace ” społeczne” rodziców na rzecz przedszkola, stąd dziwne pikniki i kolejne dojenie rodziców). Kolejna ściema to przedszkola niepubliczne i związane z klerem na które strumieniami płyną publiczne pieniądze. Masz rację co chłop po ” sorbonie” rolniczej może zaproponować. Zrobił z miasta prywatny folwark.

  14. Władek pisze:

    Novak dobry komentarz. Chciałem tylko sprostować a potem dodać następującą sprawę. Wuefista jest zastępcą Burmistrza a sam Burmistrz jest doktorem po Akademii Rolniczej obecnie po Uniwersytecie Rolniczym więc bez urazy mieszkańcy jakiego gospodarza sobie wybraliście tak Was traktuje według mnie albo z góry albo jako ludzi nieelokwentnych ( w naszym rejonie mówi się „matołów” którzy mają słuchać Pana bo On wykształcony i mądry zarazem jest) . A może są ludzie w naszej Gminie którzy bez tytułów podsuną mądrą myśl, rozwiązanie?! Ale władza nie będzie ich słuchała bo musi robić tak żeby przedsiębiorców w Naszej Gminie wesprzeć bo przecież będą z tego korzyści. Ale tak to jest jak Gminy konkurują o swoją atrakcyjność i muszą sie wypromować np. poprzez pierwszoligowy klub siatkarski oraz 4 ligowy klub. Niestety jak się nie ma co się chce to trzeba wziąść co się ma. Panie Burmistrzu a miało być tak pięknie a jest jak zawsze!! Piękne słowa dużo obietnic a my jako mieszkańcy w tym samym miejscu i nic się nie zmienia tylko wielkość poboru opłat!!

  15. Meg pisze:

    To prawda.Zbiera się na początku roku szkolnego,potem na końcu na nagrody dla dzieci,dyplomik,tania książka ale 50zl.Końcem roku trzeba było zapłacić.Też odniosłam wrażenie że troszkę to dziwne że na koniec roku jeszcze trzeba takich dopłat dokonywać. Nikt nic nie powiedzial ze oplaty sa nie obowiązkowe tylko trzeba zapłacić,jak ktoś nie zapłaci to napominaja.Ciesze sie ze ktos napisal ten list.Pozdrawiam przedszkole nr.7

  16. Novak pisze:

    Czego się możecie spodziewać po burmistrzu -wuefiście, podobna kompromitacja jak poprzednik również wuefista i podobny stan oświaty w Kętach. Kolejna ekipa nie mająca pojęcia o zarządzaniu miastem i jego finansami. Masz płacić i cieszyć się że Twoje dziecko łaskawie może korzystać z przedszkola, lepiej dopłacić do Kęczanina i do siatkówki niż do dzieci w przedszkolach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas na wpisanie wyniku operacji minął. Proszę przeładować CAPTCHA za pomocą ikonki (strzałki).

*