Prezentujemy fotografie z koncertu zespołu Dżem, który odbył się dnia 25 maja 2014 roku z okazji Dni Nysy. Autorem relacji z koncertu oraz zdjęć jest fotograf Adrian Szymalski.
Dżem to niesamowity zespół muzyczny, który powstał 35 lat temu. Założony przez gitarzystę Adama Otrębę, jego brata basistę Beno oraz klawiszowca i kompozytora Pawła Bergera. Dżem to legenda sceny bluesowo-rockowej, bez której nie wyobrażam sobie polskiej muzyki. Możemy być dumni z tak niesamowitej kapeli. Polska muzyka bez tego zespołu byłaby okrojona. Jadąc na występ Dżemu wiem, że będzie to za każdym razem muzyczna uczta dla moich uszu.
Charakterystyczne brzmienie bluesowo-rockowe jeszcze długo rozbrzmiewa w głowie po ostatnich koncertowych akordach. Teksty takich kawałków jak Whisky, Wehikuł czasu, Cegła, Partyzant czy Autsajder pozostają wypalone w głowie niczym dziesięć przykazań na kamiennej tablicy nadając sens istnieniu oraz powodują rozruch szarych komórek, co w efekcie doprowadza do zastanowienia nad tym, co się wokół nas dzieje. Tak sobie myślę, że czasem warto się zatrzymać i stanąć w miejscu, aby posłuchać ich tekstów i przemyśleć sprawy, które są naprawdę ważne.
Teraz pozwólcie, iż przytoczę dobrze znany tekst fanom zespołu „żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam…” Czyż ten tekst nie ma w sobie mocy napędzającej do radosnego myślenia? W tym tekście jest tyle pozytywnej siły!
Na dzień dzisiejszy zespół gra już grubo ponad ćwierć wieku i z całą pewnością stwierdzam, iż łączy pokolenia. Cieszy mnie fakt, iż na koncerty przybywają tłumy starszych jak i młodszych słuchaczy. A powiem, że słuchać Dżemu to się chce. Bo wtedy człowiek zaczyna wzbijać się w powietrze jak ptak i leci niesiony przez muzykę poza czas i miejsce w krainy mlekiem i dżemem płynące.
Koncert na Dniach Nysy 25 maja 2014 r. należy zaliczyć do jak najbardziej udanych.
Chłopaki dali dwugodzinnego blues-rockowego czadu, przez co do domu wracałem ze Dżemem na ustach. Zresztą z każdego ich koncertu wracam ze śpiewem, bo inaczej się nie da.
GALERIA ZDJĘĆ:
Tekst i zdjęcia:
Adrian „Kudłaty” Szymalski | A. Shaggy Photography